Dla ludzi zwiazanych z TK i ZSK w Poznaniu

gama87

Latwo Ci to mowic, bo jeszcze chodzisz do szkoly, a jak nie bedzie Ci sie chcialo to rodzice napisza usprawiedliwienie i tyle. Ja mowie o tym, ze mlodosc sie powoli konczy, bo zaczelam prace (tu juz nie ma usprawiedliwien rodzicow), do tego studia. Teraz musze myslec bardziej przyszlosciowo, jest wiecej pwoaznych decyzji. Chyba znajde ten moj krawat i sie na nim powiesze Laughing

owieczka

starzejemy starzejemy sie niestety Sad

skończyły się dobre czasy..... Razz

GosiaM

Hmm, kto wie, może na studiach będzie nam lepiej niż w ogólniaku Razz

Diablica

oj nie będzie lepiej Razz

mam prawie same dziewczyny w grupie Razz

GosiaM

No ja też więcej dziewczyn, ale co zrobic, najwyżej 3 latka wymęczę, bo do Wrocławia się nie przeniosę, żeby kontynuować ten kierunek gdzie indziej Razz

Ogólnie jeszcze nie wiem dokładnie jakie proporcje są na uczelni, za 2 tygodnie się dowiem Surprised

Diablica

spoko Gosia... zawsze możemy wpadać w odwiedziny do ZSK Very Happy

gama87

owieczka

nooom niestety coraz wiecej dziewczyn Razz

oj nie dobrze nie dobrze Confused

ZSK zawsze mozna odwiedzić, kurcze ale nie mam czasu Sad

chyba dopiero w październiku?

GosiaM

Ja w sumie nie wiem kiedy ZSK odwiedzę, taka prawda, że rzadko, może nawet nie w tym roku, spotkanie klasowe było, a teraz to mnie już tam nie ciągnie... Ja tylko chcę, żeby było więcej facetów na uczelni, bo po forum widzę, że 1 facet i z 8 lasek z pierwszego roku, ogólnie kilku facetów tylko tam jest

masakra

don Murzynno

a co to za frajda iśc na rocznice powstania szkoły jak tak kończyliśmy ją pół roku temu??wiekszośc uczestników bedzie pewnie wieku naszych rodziców...mozna iśc za 40 lat gdzie bedzie 100 lecie szkoly...

gama87

Jacek5bTK

Za 40 lat, oj tak...możnaby się czuć obco. Może jakiś Mocek na pół etatu się przewinie, ale to też wątpliwe. Ciekawe jaki wogóle szkoly będą miały charakter za kilka dziesięcioleci. Co do prawdziwego sensu bycia na takich uroczystościach po kilku miesiącach, to fakt - za dużego nie ma. A słowo do Madzi. Jak dobrze pójdzie młodzieńcze życie może jeszcze trwać , a trwać. Wiem, że zaoczne nie wyznaczają, aż tak młodości, ale nie mamy chyba pojęcia na kogo natrafi się na tych studiach, na kogo w robocie(jeśli nie bedziesz pracować gdzie pracujesz) To, że czasem ludzie nawzajem się zjadają to jedna sprawa, a miłe spędzanie wieczoru przy browarku to druga. Nie wierzę, żebyś nie miała z kim. Tyle, że Ty jesteś wielka organizatorka i zdaję sobie też sprawę, że często to co dobre kojarzyło się nie tylko z pubami, ale murami szkoły. To jest in plus dla czasów minionych, ale reasumując...szukaj młodości to ją znajdziesz.

gama87

Ja wiem, że jeszcze młoda jestem, nawet bardzo. Poprostu chodzi mi o to, że pewne rzeczy już się skończyły, inne natomiast się zaczęły. Normalna kolej rzeczy, a jednak troche szkoda niektórych rzeczy... Usiadłoby się jeszcze kiedyś w szkolnej ławce...

Jacek5bTK

Och tak. Czasami sobie o tym myślę. Może uczeń a syudent to trochę inna osobowość, trochę inne życie, ale ZSK to jest świętość! I tak pewnie zostanie.

Diablica

i jak było na 60-leciu szkoły? Smile

Był ktoś?