Dla ludzi zwiazanych z TK i ZSK w Poznaniu

Diablica

Święta coraz bliżej... Smile

Jak wyglądają przygotowania? Razz

Prezenty pokupione? Smile

Wyjeżdżacie gdzieś czy świętujecie w domku? Very Happy

Korzystając z okazji chciałam złożyć wszystkim życzonka Cool

nie będe kopiować żadnych wierszyków, których chyba każdy dostaje mase na kome, maile... czy chociażby gg... Razz

powiem krótko... zdrowych i wesołych świąt! Cool

a co

GosiaM

Dzięki, wzajemnie.

Przygotowania męczące i denerwujące. Prezenty załatwione, choć niespodzianek nie będzie. Zostaję w domu, to nie oznacza, że świętuję.

bobro

eee tam... żona pracuje nawet dzisiaj... nie lubię Świąt... i ta masa życzeń, na które trzeba odpowiadać...
ale też Wam dobrze życzę Very Happy

tajunka

Diablica

eee widze, że tak średnio przepadacie za świętami Razz

ja je tam lubie Wink

przygotowania? jak w kazdym domu chyba... porządki... pieczenie.. kupywanie i pakowanie prezentów... te dwie ostatnie rzeczy akurat lubie Razz

tajunka

Pakowanie prezentów? Półtorej godziny pakowania, pół minuty rozdzierania opakowań Razz

Ja lubię pakować, ale tylko regularne kształty.

don Murzynno

1,5 godziny?? to ile ty miałaś tych prezentów??

tajunka

Pełno drobiazgów o dziwnych kształtach. Zresztą nie spieszyłam się Wink

Jacek5bTK

Tak, tak. Półtorej godziny nie mogłem do pokoju wejść. Ja święta lubię. To, że jest trochę choćby inna atmosfera, dobrze działa na ludzi. I nie jest to zupełnie sztuczne. Dwa razy na kilka godzin w markecie, organizacja klasowego opłatka i inne prace drobne. Mało robiłem z rzeczy nieprzyjemnych, ale wiele z pracochłonnych, a czasem także nużących. Gwiazdor był, prezenty przyniósł, wczoraj byli goście, zjadło się conieco, a dziś się ważyłem. Czy dla was najlepsze święta były wtedy gdy byliście dziećmi?

Diablica

Dobre pytanie Jacuś... Czy najlepsze święta były jak byliśmy dziećmi? a wiesz, że coś w tym chyba jest... może dlatego, że jako dzieci już prędzej myśleliśmy o świętach... nie byliśmy tak angażowani w porządki przedświąteczne... było więcej czasu na to wszystko... a tutaj więcej sie napracujesz... pochodzisz na zakupy, posprzątasz... popakujesz te prezenty... więcej tego wszystkiego niż samych świąt... przynajmniej ja mam takie wrażenie...
a jak minęły święta... w Wigilie wyjechałam... w 1 święto wyjechałam... a wieczorkiem imprezka... wróciłam późno... dziś już też prawie cały dzień zleciał... no i już prawie po świętach Razz

GosiaM

Teraz to są święta komercyjne, nie czuć w ogóle tego klimatu, nie ma śniegu, bezinteresownej ludzkiej życzliwości, jedynie sprzątanie, gotowanie i pieczenie... Dla mnie to wszystko jest już sztuczne i fakt, święta najlepiej wspominam z lat dzieciństwa, teraz jakoś nie mam nastroju do ich obchodzenia.

tajunka

Wolałam święta gdy byłam mała, teraz ich nie lubię... Po prostu w zamian za kilkudniowe sprzątanie i za podawanie gościom jedzenia mam nowy, duży słownik polsko-niemiecki i parę innych prezentów, takie rozliczenie świąt w plusach i minusach. Aha, i "Gdzie jest Nemo" było w telewizji i sobie obejrzałam.
O (nie)świętowaniu ponownego narodzenia Jezusa to nawet nie wspominam, ale jak widać, Wy też nie...